Edukacja włączająca to jeden ze sposób organizacji szkół. Oznacza przemianę szkół w taki sposób, żeby podchodziły do każdego dziecka w sposób jak najbardziej zindywidualizowany i elastyczny. W szkołach włączających wszytskie dzieci uczą się wspólnie w szkołach ogólnodostępnych.
Czy szkoła włączająca jest dobra dla uczniów w spektrum autyzmu?
Ten artykuł przedstawia ogólne informacje na temat edukacji włączającej. Dowiesz się z niego:
Ludzie w różny sposób interpretują słowa “edukacja włączająca”. Różne znaczenia prowadzą do tego, że mówiąc o tym samym, myślimy o zupełnie różnych rzeczach. Zanim zaczniemy rozmowę o edukacji włączającej – zobaczmy, czy każdy ma na myśli to samo.
Edukacja włączająca stawia sobie za cel usuwanie wszelkich przeszkód i barier, które stają na drodze do sytuacji, kiedy wszystkie dzieci uczą się wspólnie (Long & Wood, Lindsay).
Edukacja włączająca nie oznacza przyjęcia wszystkich dzieci do szkół masowych, ale przemianę szkół. Oznacza zupełną zmianę szkół w taki sposób, żeby podchodziły do każdego dziecka w sposób możliwie jak najbardziej zindywidualizowany i elastyczny.
Dotyczy to nie tylko dzieci z niepełnosprawnościami. Wiele dzieci na przestrzeni lat edukacji będzie miało tzw. specjalne potrzeby edukacyjne z różnych powodów np. choroba, która uniemożliwia uczestnictwo w lekcjach przez kilka miesięcy lub rozwód rodziców i długotrwały stres.
Edukacja włączająca postrzegana jest jako ogólnoświatowy fenomen, który jest szczególnie wyraźny na przestrzeni ostatniej dekady (Mittler). Edukacja włączająca jest główną polityką edukacyjną krajów europejskich i USA. Główny dokument, który wyznacza ten trend to Salamnca Statement, który został przyjęty przez przedstawicieli 92 rządów oraz 25 międzynarodowych organizacji. W Polsce model edukacji włączającej nie jest jeszcze wprowadzony, jednak podpisaliśmy międzynarodowe deklaracje i podążamy w tym kierunku.
Dobra edukacja – to edukacja włączająca, zapewniająca pełne uczestnictwo wszystkim uczniom, niezależnie od płci, statusu społecznego i ekonomicznego, rasy, miejsca zamieszkania, niepełnosprawności, wieku czy wyznania
Przekonanie, że wszystkie dzieci powinny uczyć się wspólnie wywodzi się z praw człowieka. Podstawą edukacji włączającej jest ruch na rzecz praw dziecka oraz na rzecz równego dostępu do edukacji dla wszystkich uczniów (UNESCO, 2000). Drugą podstawą jest przekonanie o efektywności tego modelu – przekonanie że jest do dobry sposób na organizację szkolnictwa, korzystny dla uczniów z niepełnosprawnościami.
W Polsce obecny jest model integracji. W tym modelu do mniej licznej klasy przyjmuje się kilkoro uczniów z niepełnosprawnościami. W klasie jest dodatkowy nauczyciel, który pracuje na rzecz dzieci z niepełnosprawnościami. Wspiera dzieci w podążaniu za tokiem nauczania i w jak najpełniejszym korzystaniu z lekcji. Ten model zakłada, że koncentrujemy się na specjalnych potrzebach ucznia oraz w jaki sposób może “dogonić” rówieśników i dopasować się do szkoły.
Model edukacji włączającej ma inne założenia niż model integracji. Edukacja włączająca zakłada, że uczniowie z niepełnosprawnością przyjmowani są do zwykłych szkół masowych w sąsiedztwie zamieszkania. Założeniem jest przygotowanie szkół masowych w taki sposób, żeby były w stanie każdemu uczniowi zapewnić optymalne środowisko do nauki.
Od początku wprowadzania edukacji włączającej w życie prowadzone są badania naukowe nad jej efektywnością. Takie badania są bardzo trudne i ciężko o jednoznaczne wyniki, ponieważ każda szkoła jest środowiskiem złożonym, pełnym skomplikowanych zależnościami. Wyników otrzymanych w jednym środowisku szkolnym często nie da się uogólnić na inne szkoły.
Przeglądy wieloletnich badań z różnych krajów wskazują, że uczniowie z niepełnosprawnością nie mają lepszych osiągnięć w nauce, kiedy uczą się w szkołach specjalnych. Osiągnięcia w nauce uczniów z niepełnosprawnością w szkołach włączających są na takim samym poziomie lub według niektórych badań na wyższym poziomie, niż w szkołach segregacyjnych.
Obecnie naukowcy zakładają, że edukacja włączająca jest zmianą, która już się dokonała i zamiast porównywać szkoły specjalne i włączające chcą badać metody wspierania ucznia tak, żeby udoskonalać edukację włączającą.
Kiedy w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii przyglądano się szkołom specjalnym (badania z lat 2008- 2009) okazało się, że duży procent uczniów szkół specjalnych to dzieci wywodzące się z mniejszości narodowych i o niskim statusie socjoekonomicznym. Pojawiają się hipotezy, że izolacja społeczna w warunkach szkoły specjalnej, może pogłębiać problemy uczniów z niepełnosprawnością, kiedy przyczyną niepełnosprawności są czynniki społeczne np. w przypadku dzieci z lekką niepełnosprawnością intelektualną (Long i Wood).
Z drugiej strony uczniowie z niepełnosprawnościami, którzy uczą się w szkołach masowych są narażeni na poczucie samotności i odrzucenie przez rówieśników (Nowicki, Pavri i Luftig).
Badania, które porównują integrację z rówieśnikami uczniów w szkołach specjalnych i w szkołach masowych nie przynoszą jednoznacznej odpowiedzi na rzecz jednej z tych opcji.
Przez ostatnie 10-lecie rozpowszechniała się na całym świecie idea “pełnej inkluzji”. Ostatnio ta idea stała się bardziej zbalansowana przez pragnienie zapewnienia “odpowiedzialnej inkluzji” i świadomość, że istnieją uczniowie dla których szkoła włączająca jest niewłaściwa, być może jedynie przez jakiś czas w ich szkolnej karierze (Evans i Lunt). Edukacja włączająca nie zakłada umieszczenia wszystkich dzieci wspólnie za wszelką cenę. Zdarza się niekiedy, że dla dziecka niewskazane jest uczestnictwo w klasie ogólnodostępnej i że skorzysta zdecydowanie więcej ucząc się w inny sposób. Na pierwszym miejscu stawiane są potrzeby dziecka, liczy się elastyczne podejście.
Na zamieszczonym filmie możecie zobaczyć wspaniały przykład dobrej szkoły włączającej, w której uczy się dziewczynka z autyzmem. Film dostępny jest niestety tylko po angielsku, ale oprócz wypowiedzi nauczycieli i mamy dziewczynki, warto zwrócić uwagę na środowisko nauki: w jaki sposób wygląda klasa, ilu nauczycieli pracuje z Thasyą oraz jak wygląda używane przez nią narzędzie do komunikacji.
Źródła: